I Ns 327/15 - uzasadnienie Sąd Rejonowy w Wysokiem Mazowieckiem z 2020-10-02
I Ns 327/15
UZASADNIENIE
A. S. (1) wniosła o stwierdzenie nabycia spadku po J. Z. z mocy testamentu. Uzasadniając wniosek twierdziła iż spadkodawca pozostawił testament własnoręczny z dnia 16.06.2013 roku , w którym powołał do dziedziczenia kilku spadkobierców w osobach swojego rodzeństwa oraz córkę E. Z..
Uczestnicy uznali wniosek co do zasady. Rodzeństwo spadkodawcy, jako spadkobiercy testamentowi poparło wniosek.
Spadkobiercy ustawowi sprzeciwili się wnioskowi i domagali się stwierdzenia nabycia spadku według zasad dziedziczenia ustawowego. W uzasadnieniu swojego stanowiska podali, że testament jest w ich ocenie nieważny. Zakwestionowali prawdziwość podpisu spadkodawcy oraz jego zdolność do sporządzenia ważnego testamentu, którą w ich ocenie wyłączał zły stan psychiczny spadkodawcy wywołany chorobą, który – według nich - wyłączał świadome podjęcie decyzji i wyrażenie woli.
Sąd ustalił co następuje:
J. Z. miał wykształcenie średnie geodezyjne. Początkowo pracował tylko w wyuczonym zawodzie, ale potem podejmował też pracę w rolnictwie, prowadził chów zwierząt futerkowych. Kilka razy, począwszy od 1984 roku do 2013 roku wyjeżdżał do (...) w celach zarobkowych. Spadkodawca miał bardzo dobre relacje z rodzicami i swoim rodzeństwem. Opiekował się chorą obłożnie matką.
Relacje z żoną i dziećmi nie układały się już tak dobrze. Kłótnie małżeńskie zdarzały się praktycznie od początku ich związku i stopniowo nasilały się. Podłożem tych konfliktów były spory o zarabianie i wydawanie pieniędzy oraz zazdrość przejawiana przez spadkodawcę wobec małżonki. W wyniku tego, począwszy od wyjazdu w 1998 roku do (...), a właściwie od powrotu do Polski w 2002 roku J. Z. nie mieszkał już na stałe razem z żoną i dziećmi ale zamieszkał na wsi w K.-C.. Spotykał się jednak z nimi i utrzymywał regularne kontakty. Gdy na skutek zalania wodą jego mieszkania na wsi spadkodawca na pół roku, do marca 2003 roku zamieszkiwał z małżonką i dziećmi, awantury nasiliły się. Skala zazdrości osiągała wręcz poziom chorobliwy, a zarzuty niewierności stawały się coraz bardziej absurdalne. Próbując ratować związek małżeński B. Z., począwszy od 10.06.2005 roku nakłoniła męża do wizyty u lekarza psychiatry W. C., który rozpoznał u pacjenta tak zwany ,, zespół (...)” czyli patologiczną zazdrość o partnerkę, bez racjonalnych podstaw. W trakcie leczenia spadkodawca otrzymał leki-neuroleptyki w zastrzykach. Objawy uboczne tych leków pogorszyły jednak ogólne samopoczucie pacjenta, wystąpiły objawy pozapiramidowe czyli drżenie przypominające objawy choroby P.. Po odstawieniu tych leków i podaniu środków przeciwdepresyjnych stan pacjenta uległ poprawie i od 28.03.2007 roku zaprzestał już na stałe korzystania z pomocy lekarza psychiatry. Był to jedyny epizod korzystania z pomocy psychiatrycznej w całym życiu spadkodawcy. Od 13.02.2006 roku spadkodawca był leczony w (...) w K. z powodu cukrzycy typu II lekami doustnymi bez powikłań.
W połowie 2005 roku spadkodawca przeniósł na córkę A. Z. swoje prawa do lokalu mieszkalnego. Druga córka E. Z. wyjechała do I. w 2006 roku, gdzie przebywała do roku 2010, a w 2007 roku dołączyła do niej siostra A. razem z ich matką B. Z. i przebywały przez dwa lata. W 2008 roku J. Z. po raz kolejny wyjechał do (...). Po powrocie ponownie wyjechał tam w marcu 2013 roku, by wrócić po miesięcznym pobycie.
W maju 2013 roku na skutek utrzymującego się złego samopoczucia J. Z. poddał się badaniom lekarskim, a następnie był hospitalizowany od 21.05.2013 roku do 30.05.2013 roku w Oddziale Wewnętrznym Wojewódzkiego Szpitala (...) w B. z rozpoznaniem: cukrzyca typu II, żylaki podudzi, zapalenie płuc, guz płuca prawego. Od 30.05.2013 roku do 06.06.2013 roku był diagnozowany w (...) w B. przy ulicy (...), gdzie stwierdzono u spadkodawcy raka płaskonabłonkowego płuca prawego i zakwalifikowano do zabiegu operacyjnego. Skierowanie na zabieg operacyjny w Klinice (...) w B. spadkodawca otrzymał od dnia 20.06.2013 roku.
W oczekiwaniu na zabieg operacyjny, w dniu 16.06.2013 roku J. Z. sporządził testament własnoręczny, który podpisał i opatrzył datą. Był to jedyny testament J. Z.. W treści testamentu spadkodawca rozrządził prawie całym swoim majątkiem zapisując poszczególnym osobom konkretne działki wskazując ich numery ewidencyjne albo stosując nazwy opisowe. Działki wymienione w testamencie to: K. – działki numer(...), M. – działka numer(...), ,,działka leśna na terenie wsi K. (bagno) ” – ( nr (...)), ,,działka leśna numer (...) (W.)”,,,działka leśna nr (...) (za L.)”, ,,działka siedliskowa – do podziału : jedna część 0,06 ha i reszta”, ,,działka leśna na terenie K. (brzezinka-grądzik)”. W treści tego testamentu zostały zawarte wszystkie nieruchomości, których właścicielem, na chwilę sporządzania testamentu, był J. Z.. Łączna wartość tych nieruchomości zamyka się kwotą 818 606,00 zł. Poza treścią testamentu pozostały tylko ruchomości o nieznacznej wartości, w tym samochód oraz niewielkie oszczędności. W Banku Spółdzielczym K. na dzień 16.06.2013 r., na rachunku spadkodawcy była zgromadzona kwota 1361,01 zł oraz miał tam udziały członkowskie o wartości 300,00 zł.
W trakcie pobytu w Klinice (...) od dnia 20.06.2013 roku do 09.07.2013 roku, w dniu 01.07.2013 spadkodawca przeszedł zabieg operacyjny, a następnie był leczony chemioterapeutycznie od 02.09.2013 roku do 24.09.2013 roku. W historiach choroby prowadzonych od 30.05.2013 roku do 24.09.2013 roku stan psychiczny pacjenta jest określany jako prawidłowy. J. Z. własnoręcznie podpisywał zgodę na leczenie, a do wglądu w dokumentację medyczną, kontaktów z lekarzami oraz przekazywania informacji o swoim stanie zdrowia upoważnił swoją siostrę A. S. (1).
J. Z. zmarł w dniu 28.02.2015 roku w B.. Jego ostatnim miejscem zamieszkania była wieś K.. Po swojej śmierci pozostawił żonę B. Z. oraz dwoje dzieci w osobach córek E. i A. Z..
Powyższy stan faktyczny sąd ustalił na podstawie wyjaśnień informacyjnych wnioskodawczyni i uczestników, w części wzajemnie nie zaprzeczonej: (k. 91-92, 671-672), wyników przesłuchania wnioskodawczyni uczestników w charakterze strony (k. 420-427), zeznań świadków: K. K. (k. 170v), Z. L. D. (k. 170v-171), F. D. (k. k. 190v), I. B. (k. 190v-191), B. B. (1) (k. 191), M. W. (k. 191), B. K. (k. 196v), W. C. (k.227v), M. D. (k. 302v-303), Ł. Ł. (k. 303-303v), K. G. (k. 303v-304), G. S. (k.304-305), M. J. (k. 305-305v), K. M. (k. 305v-306), S. R. (k. 318v-319), F. W. (k. 319-319v), D. B. (k. 319v-320), K. W. (1) (k. 320-320v), R. Ś. (k 320v-321), Z. Ś. (k.321-321v), R. Z. (k. 321v.), A. S. (2) (k. 321v-322), A. D. (k. 341v-342v), K. W. (2) (k. 342v-343v), G. M. (k. 410-412) opinii biegłego z zakresu badania pisma ręcznego i dokumentów J. Ł. (k. 128-151), opinii sądowo-psychiatryczno-psychologicznej biegłych E. S. i T. G. (k. 451-466, k.569-594, 598-606), opinię biegłego z zakresu szacowania wartości nieruchomości M. S. (k.679-718).
Fakty istotne dla rozstrzygnięcia sprawy w większości nie były sporne poza tym, czy spadkodawca sporządził i podpisał testament własnoręcznie oraz czy treścią testamentu objęty jest cały lub prawie cały majątek spadkodawcy. Kwestionowana była również zdolność spadkodawcy do sporządzenia ważnego testamentu wywołana wadą oświadczenia woli, ale to mieści się już w sferze ocen.
Sąd przeprowadził dowód z zeznań szeregu świadków a także dopuścił dowód z przesłuchania stron na okoliczność faktów wiążących się z zachowaniem, wypowiedziami i postępowaniem J. Z. w okresie zbliżonym do daty sporządzenia testamentu, zarówno przed jak i po tej dacie. Celem tej części postępowania dowodowego było zgromadzenie materiału, który następnie wraz z dokumentami, głównie medycznymi, mógł posłużyć biegłym do oceny stanu psychiki spadkodawcy w kontekście jego zdolności do złożenia skutecznego oświadczenia woli w formie testamentu. Sąd nie dopatrzył się sprzeczności w zeznaniach świadków więc wszystkie te zeznania uznał za wiarygodne, co czyni zbędnym ocenę każdego z zeznań z osobna. Oczywiście w relacjach świadków składanych przed sądem występują różnice w opisie charakteru spadkodawcy, co jest zjawiskiem naturalnym wynikającym z tego, że każda z osób przesłuchiwanych miała tylko wiedzę cząstkową w tym zakresie oraz, co równie naturalne, nacechowaną subiektywnym punktem widzenia z jakim każdy człowiek postrzega świat i innych ludzi. Również emocjonalne nastawienie do ,,stron” czyli rodzeństwa spadkodawcy, z jednej, a jego żony i dzieci z drugiej rzutowało na eksponowanie w zeznaniach pewnych elementów z pomniejszaniem innych, co jednak nie pozbawiło w ocenie sądu żadnego z zeznań waloru wiarygodności. Tak więc stały się one w całości cennym materiałem dającym wiedzę o spadkodawcy z różnych punktów widzenia, poddanym następnie badaniu w opinii biegłych psychiatry i psychologa.
Wobec zakwestionowania własnoręczności testamentu i autentyczności podpisu J. Z. na testamencie, sąd stosownie do treści art. 254 kpc dopuścił dowód z opinii biegłego. Biegłemu został przedstawiony stosunkowo obszerny materiał badawczy, zarówno co do treści testamentu, która obejmowała dwie strony pisma odręcznego na kartce formatu podaniowego jak również niekwestionowane próbki autentycznego i bezwpływowego (czyli w pełni samodzielnego, bez dyktowania) pisma ręcznego J. Z.. Biegły przeprowadził badania metodą graficzno-porównawczą, w świetle naturalnym i sztucznym z zastosowaniem lupy i mikroskopu stereoskopowego. W wyniku badań biegły stwierdził, że dowodowe zapisy i podpis są zapisami pierwotnymi, zostały nakreślone przez jedną osobę i wykazują w zestawieniu z wzorami bezsprzecznie autentycznych podpisów i zapisów J. Z. liczne i istotne cechy wspólne. Ostatecznie biegły na podstawie wyników przeprowadzonych badań stwierdził, że zapisy słowno-cyfrowe oraz podpis o treści: (...) znajdujący się w prawym dolnym rogu i tej samej treści podpis umiejscowiony w dolnej części lewego marginesu – składające się na treść testamentu datowanego 16.06.2013 rok przedstawionego biegłemu do badań – zostały nakreślone w całości przez J. Z., którego wzory pisma i podpisów przedstawiono do badań. W ocenie sądu opinia biegłego w pełni zasługuje na uwzględnienie, zresztą została też uznana przez strony za przekonującą skoro nie zgłoszono do niej żadnych zarzutów.
Z uwagi na podnoszony przez uczestniczki Z. zarzut, że w treści testamentu pominięte są składnik majątkowe o istotnej wartości, sąd na rozprawie w dniu 17.10.2019 roku zwrócił się do wnioskodawczyni oraz uczestników o zajęcie stanowiska w tej kwestii (k.671v). W następstwie nie zostało wykazane, poza samymi twierdzeniami E. Z., aby spadkodawca był właścicielem także innych nieruchomości poza wyszczególnionymi w testamencie. Nie zostało też udowodnione, że na dzień sporządzenia testamentu J. Z. miał też inny znaczący majątek niż te nieruchomości. Strony zgodnie określiły wartość samochodu spadkodawcy jako znikomą.
Sąd zważył co następuje :
Zgodnie z treścią art. 922. § 1. kodeksu cywilnego, prawa i obowiązki majątkowe zmarłego przechodzą z chwilą jego śmierci na jedną lub kilka osób stosownie do przepisów księgi czwartej tego kodeksu.
Spadek otwiera się z chwilą śmierci spadkodawcy, a spadkobierca nabywa spadek z chwilą otwarcia spadku (art. 924 i 925 k.c.).
Stosownie do art. 926. § 1 k.c., powołanie do spadku wynika z ustawy albo z testamentu.
Przepisy o testamencie zawarte są w dziale I., tytułu III., księgi czwartej kodeksu cywilnego.
Ze względu na formę kodeks odróżnia testamenty zwykłe i szczególne.
Jak stanowi art. 949 § 1 i 2 k.c., spadkodawca może sporządzić testament w ten sposób, że napisze go w całości pismem ręcznym, podpisze i opatrzy datą. Jednakże brak daty nie pociąga za sobą nieważności testamentu własnoręcznego, jeżeli nie wywołuje wątpliwości co do zdolności spadkodawcy do sporządzenia testamentu, co do treści testamentu lub co do wzajemnego stosunku kilku testamentów.
Testament sporządzony przez J. Z. spełnia powyższe warunki formalne.
Celem testamentu jest dokonanie skutecznych rozrządzeń majątkowych przez spadkodawcę na wypadek śmierci, na rzecz wskazanej osoby lub osób. Motywy, jakimi kieruje się spadkodawca, dokonując takich rozrządzeń, mogą być rozmaite. One jednak, jako doniosłe dla spadkodawcy, decydują o tym, że spadkodawca sporządza testament i zamieszcza w nim takie, a nie inne rozrządzenia. Fakt ten nie może pozostać obojętny dla prawa. Dlatego wymaga się, aby w przypadku testamentu wola dokonania tej czynności prawnej została powzięta przez spadkodawcę prawidłowo, bez żadnych zakłóceń, a złożone oświadczenie woli w pełni odpowiadało wewnętrznej woli testatora. . Spadkodawca powinien więc mieć świadomość, że sporządza testament, oraz posiadać wolę jego sporządzenia. Chodzi tu o tzw. wolę testowania ( animus testandi). Niezachowanie tych zasad powinno pociągać za sobą najdalej idące skutki prawne w postaci nieważności testamentu. Już to uzasadnia unormowanie wad oświadczenia woli przy testamencie w sposób odbiegający od zasad ogólnych, przyjętych w art. 82 i następne KC.
Z art. 945 KC wynika zamknięty katalog prawnie relewantnych wad oświadczenia woli, jakimi może być obarczone oświadczenie woli zawarte w testamencie, a które skutkują nieważnością. Należy do nich w szczególności złożenie oświadczenia w stanie wyłączającym świadome powzięcie decyzji i wyrażenie woli. W literaturze podkreśla się, że z medycznego punktu widzenia całkowite wyłączenie świadomości jest wyjątkowo rzadkie i, co do zasady, występuje wraz z fizyczną niemożliwością sporządzenia aktu ostatniej woli. Mimo zatem wyraźnego brzmienia przepisu, chodzi w istocie o ustalenie, jakie musi być nasilenie zmniejszenia świadomości, aby stwierdzić istnienie tej wady. Występujące u spadkodawcy zmniejszenie poziomu czy stanu świadomości, aby rzutowało na ważność testamentu, powinno wpływać decydująco na fakt sporządzenia testamentu o danej treści.
Przyczyny pojawienia się braku świadomości można podzielić na organiczne i funkcjonalne. Przyczyny organiczne występują zasadniczo, gdy spadkodawcy są dotknięci niedorozwojem umysłowym, przewlekłym alkoholizmem, narkomanią. Natomiast przyczyny funkcjonalne występują u osób cierpiących na depresje, urojenia, halucynacje itp. W szczególności jako przyczynę braku świadomości wskazać należy chorobę psychiczną (psychozę). Stwierdzenie u spadkodawcy choroby psychicznej lub innych istotnych zaburzeń psychiki nie może być samo przez się wystarczającą przesłanką stwierdzenia nieważności testamentu, ale może być niekiedy przyczyną stanu wyłączającego świadome albo swobodne powzięcie decyzji i wyrażenie woli, co jednak wymaga osobnego udowodnienia. Zdaniem SN "w takim wypadku niezbędnym jest przeprowadzenie dowodu z opinii biegłego celem ustalenia zdolności testowania spadkobiercy w chwili sporządzenia przez niego testamentu" (post. SN z 30.4.1976 r., III CRN 25/76, OSP 1977, Nr 4, poz. 78).
W sprawie niniejszej uczestniczki A. i E. Z. zgłosiły zarzut nieważności testamentu z uwagi na jego sporządzenie w stanie wyłączającym świadome i swobodne podjęcie decyzji i wyrażenie woli z uwagi na chorobę nowotworową i postępującą depresję (k. 69 akt). Wobec powyższego sąd dopuścił dowód z opinii biegłych psychiatry i psychologa, a dla zapewnienia pełnego jej obiektywizmu powołani zostali biegli spoza B. Izby Lekarskiej.
W konkluzji opinii sądowo-psychiatryczno-psychologicznej biegłych E. S. i T. G. (k. 451-466, k.569-594, 598-606), stwierdzono, że w chwili sporządzania testamentu z dnia 16.06.2013 roku spadkodawca J. Z. nie cierpiał na chorobę psychiczną ani nie miał zaburzeń psychicznych, nie przyjmował też leków, których działanie miałoby wpływ na jego stan psychiczny. Był w dacie sporządzenia testamentu w stanie świadomie i swobodnie podjąć decyzję i wyrazić swą wolę.
Wydanie tej opinii zostało poprzedzone szczegółową analizą materiału dowodowego zgromadzonego w trakcie postępowania na okoliczność stanu zdrowia w tym zdrowia psychicznego spadkodawcy w czasie gdy został sporządzony testament. Biegli zapoznali się z zeznaniami świadków oraz zeznaniami wnioskodawczyni i uczestników przesłuchanych w charakterze strony i najbardziej istotne elementy ich relacji przedstawili w swojej opinii. Analizie biegłych poddana też została dokumentacja medyczna znajdująca się w aktach sprawy. Całość tego materiału została następnie omówiona przez biegłych z uwypukleniem okoliczności istotnych dla oceny stanu zdrowia psychicznego i w efekcie tego biegli wysnuli konkluzję opinii.
Dowód z opinii biegłego, jak podkreśla się w orzecznictwie, podlega ocenie sądu przy zastosowaniu art. 233 § 1, na podstawie właściwych dla jej przedmiotu kryteriów zgodności z zasadami logiki i wiedzy powszechnej, poziomu wiedzy biegłego, podstaw teoretycznych opinii, a także sposobu motywowania oraz stopnia stanowczości wyrażonych w niej wniosków. Oceniając w myśl powyższych zasad efekt procesu badawczego w postaci ekspertyzy sądowo psychiatrycznej opinię należy uznać za miarodajną do czynienia ustaleń przez sąd w sprawie niniejszej. W ocenie sądu opinia jest sporządzona w sposób jasny i zrozumiały, wywody biegłych są logiczne i konsekwentne, a wnioski końcowe w pełni znajdują oparcie w materiale poddanym ocenie biegłych.
Opinia ta spotkała się jednak z krytyką ze strony pełnomocnika uczestniczek Z., który zgłosił pod jej adresem szereg zarzutów (k. 478-491), a w szczególności wybiórczość oraz brak odpowiedzi na pytanie o zasadniczym znaczeniu czy istniała choroba psychiczna spadkodawcy, jaki był okres jej trwania, wpływu rodzeństwa na testatora, działania jego pod wpływem błędu i niesamodzielnie. Pełnomocnik wskazał też na fragmenty zeznań świadków, których nie przytoczyli biegli oraz postawił tezę, że jego zdaniem spadkodawca bezspornie był przewlekle chory na nieuleczalne choroby; nowotworową, psychiczną ,,zawiść O., depresję oraz zaburzenia urojeniowe i otępienne (k. 490). Końcowo pełnomocnik postawił tezę, że spadkodawca z powodu wieku, zaawansowanej choroby nowotworowej i psychicznej, postępującego stanu otępiennego, przebytego stresu, cierpienia i bólu związanych z chorobami, utrudnionego kontaktu z osobami innymi niż rodzeństwo i pozostającego pod jego silnym wpływem utracił aktywność i siłę woli, stał się chwiejny emocjonalnie i apatyczny tracąc kontrolę nad motywacją i decyzjami.
Po przedstawieniu opinii przez biegłego sąd może zażądać ustnego wyjaśnienia opinii złożonej na piśmie. Dążąc do wyjaśnienia zgłaszanych przez pełnomocnika wątpliwości sąd zarządził takie wysłuchanie w drodze telekonferencji (k.569-594) oraz wezwał biegłych, aby odnieśli się do tych zarzutów na piśmie, co uczynili w opinii uzupełniającej (k. 598-606).
W ocenie sądu w trakcie wysłuchania biegłej oraz w opinii uzupełniającej zostało drobiazgowo wyjaśnione, że wszystkie zarzuty podnoszony przez pełnomocnika uczestniczek Z. bądź nie znajdują potwierdzenia w materiale dowodowym, bądź też nie można zgodnie z wiedzą medyczną, poprawnie wyprowadzać z zebranego materiału takich wniosków jak czyni to pełnomocnik. Wyjaśnienia ustne i opinię uzupełniającą sąd uznał za przekonujące, a tym samym zarzuty wobec opinii ocenić należy jako bezpodstawne. W szczególności nie można mówić o wyczerpaniu spadkodawcy chorobą nowotworową skoro testament został sporządzony na samym początku tej choroby, zaraz po zdiagnozowaniu raka. Notabene, J. Z. wyjątkowo dzielnie znosił tę chorobę, co podkreślała w zeznaniach lekarz prowadząca B. K.. Również tak zwany ,, zespół (...)”, nie mógł w ocenie biegłych rzutować na zdolność testowania w czerwcu 2013 roku, skoro leczenie podjęte w 2005 w tym kierunku zakończyło się ostatecznie w 2007 roku i spadkodawca nie wykazywał później jakiejkolwiek potrzeby korzystania z pomocy psychiatry. Biegła lekarz psychiatra wskazała też na to, że w jej ocenie, z uwagi na dość łatwe wyleczenie, zdiagnozowanie u spadkodawcy ,, zespołu (...)” można ocenić jako dyskusyjne, bo nie każda postawa nacechowana zazdrością, nawet przesadną pozwala na taką diagnozę. Ocena stanu psychicznego pacjenta była przeprowadzana w przebiegu leczenia onkologicznego, gdyż pozytywne, optymistyczne nastawienie z nadzieją na wyleczenie jest jednym z elementów skutecznej terapii. Jak wskazują biegli w swojej opinii, zapisy w historii choroby z 2013 roku wskazują na brak niepokojących objawów wskazujących na zaburzenia psychiczne spadkodawcy na co lekarze onkolodzy są zwykle wyczuleni.
Sąd uznał więc tę opinię za dowód w pełni wiarygodny, dający podstawę do czynienia dalszych ustaleń przez sąd.
Testament J. Z. nie zawiera powołania spadkobierców, a testator przeznacza w nim poszczególnym osobom określone nieruchomości. W przepisach kodeksu cywilnego przewidziano dyrektywy interpretacyjne testamentu, przy czym dyrektywa zawarta w art. 948 k.c. ma charakter ogólny, dyrektywa zaś z art. 961 k.c. - szczególny. Zgodnie z pierwszym z wymienionych artykułów, testament należy tak tłumaczyć, ażeby zapewnić możliwie najpełniejsze urzeczywistnienie woli spadkodawcy. Jeżeli w oparciu o treść testamentu nie można w sposób jednoznaczny ustalić rzeczywistej woli spadkodawcy, testament obejmuje prawie cały - a tym bardziej cały - spadek, wątpliwości zaś dotyczą zakwalifikowania jako spadkobiercy albo zapisobiercy osoby, na rzecz której dokonano w testamencie rozrządzeń, zastosowanie znajduje reguła wyrażona w art. 961 k.c. W myśl tego artykułu, jeżeli spadkodawca przeznaczył oznaczonej osobie w testamencie poszczególne przedmioty majątkowe, które wyczerpują prawie cały spadek, osobę tę poczytuje się w razie wątpliwości nie za zapisobiercę, lecz za spadkobiercę powołanego do całego spadku; jeżeli takie rozrządzenie testamentowe zostało dokonane na rzecz kilku osób, osoby te poczytuje się w razie wątpliwości za powołane do całego spadku w częściach ułamkowych odpowiadających stosunkowi wartości przeznaczonych im przedmiotów. Na tle powołanego przepisu ujawniło się zagadnienie prawne, czy użyty w nim zwrot "wyczerpują prawie cały spadek" odnosić należy do majątku spadkodawcy z chwili sporządzania testamentu, czy też z chwili otwarcia spadku. Problem ten rozstrzygnięty został w uchwale Sądu Najwyższego z dnia 16 września 1993 r., III CZP 122/93 (OSP 1994, nr 10, poz. 177), w której przyjęto, że przy ocenie, czy przeznaczone oznaczonej osobie w testamencie poszczególne przedmioty majątkowe wyczerpują prawie cały spadek ( art. 961 k.c.), bierze się pod uwagę tylko przedmioty należące do spadkodawcy w chwili sporządzania testamentu, chyba że z jego treści wynika co innego. Stanowisko to reprezentowane było również w późniejszym orzecznictwie Sądu Najwyższego (zob. postanowienia z dnia 28 października 1997 r., I CKN 276/97, OSNC 1998, nr 4, poz. 63, z dnia 3 listopada 2004 r., III CK 472/03, niepubl., z dnia 14 lipca 2005 r., III CK 694/04, niepubl., i z dnia 27 października 2005 r., III CK 53/05, niepubl.) i sąd orzekający w pełni je podziela.
Postępowanie dowodowe nie doprowadziło do ustaleń, aby poza majątkiem objętym testamentem, na dzień jego sporządzenia J. Z. miał inny majątek o znaczącej wartości. Odszkodowanie za grunt wywłaszczony pod drogę publiczną zostało przyznane J. Z. już w późniejszym czasie.
Stan i wartość przedmiotów z chwili sporządzenia testamentu są więc miarodajne przy ustalaniu wysokości udziałów, które przypadną poszczególnym spadkobiercom ( art. 961 zd. 2 k.c.). Ten stan rzeczy spadkodawca uwzględnia przecież przy sporządzaniu testamentu. Zgodne jest to również z założeniami wykładni testamentu: urzeczywistnienia woli spadkodawcy, którą wyraził w chwili testowania (późniejsze zmiany majątku mogłyby zniekształcić sens jego oświadczenia).
Z uwagi na powyższe sąd dopuścił dowód z opinii biegłego rzeczoznawcy majątkowego. To, czy ustalenie następuje według wartości obecnej czy wartości na datę sporządzenia testamentu jest bez znaczenia, bo proporcje wartości poszczególnych działek do siebie pozostają w obu sytuacjach takie same.
Biegły wycenił ogólną wartość nieruchomości objętych testamentem na kwotę 818 600,00 złotych. Spadkodawca specyficznie określił udziały poszczególnych spadkobierców dlatego wyliczając udziały w spadku sąd zaokrąglił wartości wyliczone przez biegłego do pełnych 10 złotych co upraszcza wyliczenia udziałów nie zmieniając proporcji. W działkach o numerach: (...) w K. C. wraz z działką numer (...)/ w M. o łącznej wartości 356 800,00 zł udział 8/16 przypadł A. S. (1), po 3/16 M. Ś. i H. W. oraz po 1/16 L. L. (2) i K. Z.. Ponadto spadkodawca dokonał też podziału działki siedliskowej w ten sposób, że E. Z. ma przypaść powierzchnia 6 arów, zaś reszta tej działki A. S. (1).
Ostatecznie wartość działek przyznanych w testamencie poszczególnym osobom w przewidzianych przez spadkodawcę udziałach i działek przyznanych w całości przedstawia się następująco: działki przyznane A. S. (1) mają łącznie wartość 565 450,00 zł, co stanowi 68% całości, M. Ś. – wartość 66 900,00 zł – 8% całości, H. W. – wartość 89 900,00 zł – 11% całości, L. L. (2) – wartość 22 300,00 zł – 3% całości, K. Z. – wartość 29 350,00 zł – 4% całości, a E. Z. – wartość 44 750,00 zł, co daje 6% całości. Na skutek zaokrągleń zsumowanie tych wartości daje kwotę 818 650,00 zł, a więc większą o 44 złote od tej wyliczonej przez biegłego, co jest tak małą różnicą, że nie zmienia proporcji udziałów.
Sąd oddalił wniosek o dopuszczenie dowodu z opinii uzupełniającej na okoliczność ustalenia wartości działki opisowo przyznanej E. Z. jako część działki siedliskowej. W ocenie sądu dowód taki jest zbędny gdyż można to wyliczyć drogą prostych działań arytmetycznych. Jeżeli działka siedliskowa (działki o numerach ewidencyjnych (...)) ma powierzchnię 55 arów i wartość 410 191,00 złotych, to wartość jednego ara wynosi 7 458,00 zł. Wobec powyższego wartość sześciu arów to 44 748,00 zł, a wartość reszty siedliska to 365 443,00 zł.
Powyższe proporcje wartości działek opisane w testamencie - odniesione do wartości ogólnej stanowiły podstawę do ustalenia udziałów w spadku po J. Z..
Mając na uwadze powyższe orzeczono jak w sentencji.
O kosztach rozstrzygnięto na zasadzie art. 520 § 2 K.p.c. Sąd obciążył wnioskodawczynię i uczestników kosztami sądowymi (opłaty i wydatki) w proporcji do ich udziałów w spadku, z tym zastrzeżeniem, że kosztami biegłych: z zakresu badania pisma oraz biegłych psychiatry i psychologa sąd obciążył uczestniczki A. i E. Z. w całości. Wynika to z faktu, że opinie były sporządzane na wniosek tych uczestniczek wbrew stanowisku pozostałych uczestników i okazały się zgodne z twierdzeniami tych, którzy sprzeciwiali się ich sporządzaniu.
Koszty adwokackie każda ze stron poniesie we własnym zakresie.
Podmiot udostępniający informację: Sąd Rejonowy w Wysokiem Mazowieckiem
Osoba, która wytworzyła informację: Krzysztof Kozłowski
Data wytworzenia informacji: